www.grupabiegowachtmo.fora.pl

Śmierć podczas biegania

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.grupabiegowachtmo.fora.pl Strona Główna -> Dział organizacyjno-treningowy Grupy Biegowej CHTMO / Bieganie a nasze zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał
Grupa Biegowa CHTMO



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 11068
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chotomów - Legionowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:27, 10 Mar 2011    Temat postu: Śmierć podczas biegania

Niestety i taki wątek jest potrzebny na forum, żeby każdy wiedział, że takie sytuacje się zdarzają. Za stroną Maratonów Polskich:

W życiu pewne jest tylko jedno... śmierć. Ze śmiercią człowiek nie jest oswojony i zapewne nigdy nie będzie. Ludzie giną z przyczyn naturalnych, w wypadkach samochodowych, z powodu chorób i popełniając samobójstwa. Śmierć przydarza się również biegaczom podczas imprez sportowych. Niech poniższy tekst będzie przekorą na nadchodzący sezon biegowy.

Przyczyny śmierci zawodnika na trasie biegu trudno upatrywać w organizacji samych zawodów. Najczęściej spowodowana jest ona naturalnymi schorzeniami osoby startującej (zawał) lub warunkami atmosferycznymi (udar cieplny). Aby unaocznić Wam, że takie przypadki mają miejsce w rzeczywistości, poniżej prezentuję - ku przestrodze nas wszystkich - kilka sytuacji, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku lat na trasach biegowych.
Korycin 2006 - podczas Półmaratonu Mlecznego Korycin - Janów na ok. 10 km upada 17 letni biegacz. Mimo reanimacji nie udało się go uratować. Był wysportowany. Reprezentował szkołę na zawodach. Przed biegiem chłopaka zbadał lekarz i dopuścił go do startu. Przyczyną zgonu była wada serca. Co absolutnie niezrozumiałe kilkanaście miesięcy później prokuratura oskarżyła dyrektora ośrodka kultury o nienależytą opiekę medyczną, a sąd skazał go na 10 miesięcy wiezienia w zawieszeniu na 3 lata. Lekarce, która wystawiła zaświadczenie dla biegacza wymierzono karę 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata.

Ełk 2007 - podczas rozrywanego w bardzo dużym upale półmaratonu na 13 km trasy (niektóre media podają, że na 18 km) zmarł 32 letni zawodowy żołnierz. Za sobą miał wiele startów. Pomimo reanimacji zespołu medycznego nie udało się go uratować. Na mecie czekała na niego żona i dziecko. Bieg był zorganizowany wzorowo. Często występowały punkty odświeżania a na trasie znajdowały się karetki pogotowia.

Moryń 2008 - po biegu na dystansie 12 km wokół jeziora Moryńskiego, 45 letni biegacz podszedł do brzegu jeziora i zasłabł. Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej reanimacja nie przyniosła rezultatu. Biegacz zmarł. Warunki tego dnia do biegania były bardzo ciężkie. Temperatura w słońcu przewyższała 30 stopni C. Na trasie co 2-3 km ustawione były punkty z wodą. Zgon nastąpił mimo tego, że w akcji reanimacyjnej brały udział 3 karetki i helikopter.

Trzemeszno 2011 - ostatni z tragicznych przypadków. Na 3 km trasy w Trzemesznie zasłabł 63 letni biegacz. Mimo szybkiej rehabilitacji nie udało się do uratować. W swojej karierze miał setki ukonczonych imprez biegowych.

Wspólnym mianownikiem tych wszystkich wydarzeń jest śmierć. Pytanie brzmi: Co zrobić by takich sytuacji uniknąć?

Polska oczywiście nie jest wyjątkiem. Biegacze umierają na trasach biegów na całym świecie. Od Chicago, przez Polskę, aż do Aten. Przykład z Francji, o którym wielokrotnie wspominał na naszym forum Krzysztof Mazur vel. Emka, zawodowy lekarz. Gdy chcesz wystartować we Francji w jakimś biegu musisz przedstawić aktualne badania lekarskie. Bez nich nie uda Ci się wystartować. Wystarczy spojrzeć na wymagania Maratonu w Paryżu. W Polsce do niedawna w Dębnie należało przejść obowiązkowe badania lekarskie. Wielu ludzie ten fakt strasznie oburzał. Do tego stopnia, że grupa biegaczy postanowiła zrobić bunt i do Dębna nie pojechała.

Jak w Polsce załatwia się takie sprawy? Zazwyczaj wystarczy podpisać karteczkę „Startuję na własną odpowiedzialność”. Jak widać po wyrokach z Korycina - takie oświadczenie może nie wystarczyć do tego, by organizator był zabezpieczony przed śmiercią na trasie.

Czy nie lepiej raz do roku udać się do specjalisty i przepadać się pod kątem uprawiania biegania? Koszt. Ok. 70 zł. Czy to duża cena za życie? Pytanie jednak, czy badania dają nam gwarancje bezpieczeństwa? Na wielkich światowych maratonach w których uczestniczy po kilkadziesiąt tysięcy ludzi (Berlin, Londyn, Nowy Jork itd.) przypadki śmierci biegaczy na trasie zdarzają się każdego roku.

Przyczyn tragicznych wypadków na trasie można niejednokrotnie dopatrywać się także w braku doświadczenia uczestników. Bywa, że biegacze nie znają swoich możliwości - nie potrafią dostosować się do warunków atmosferycznych co kończy się odwodnieniem i poważnymi objawami bądź to na trasie, bądź zaraz za metą. Często na biegu spotyka się zawodników, którzy ledwo już biegną ale za wszelką cenę chcą pokonać dystans o kilka minut szybciej. Takich widoków słaniających się i omdlewających podczas biegi zawodników każdy z nas ma przed oczyma wiele. Zejście z trasu lub zatrzymanie dla wielu z nas jest upokorzeniem, i wolimy chwalić się, że „nigdy nie zeszliśmy z trasy biegu”.

Startując w zawodach pamiętajmy o tym, że na mecie lub w domu czekają na nas znajomi, rodzina. Nie dajmy się zabić i dbajmy o siebie aby sezon biegowy przebiec w pięknym stylu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Grupa Biegowa CHTMO



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 11068
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chotomów - Legionowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:21, 02 Lis 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Kolejna smutna historia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Grupa Biegowa CHTMO



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 11068
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chotomów - Legionowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:40, 16 Paź 2012    Temat postu:

Niestety kolejna śmierć tym razem na Maratonie Poznańskim Sad

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazmierz
Biegacze



Dołączył: 23 Gru 2014
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:30, 07 Paź 2015    Temat postu:

Niestety takie sytuacje zdarzają sie w każdym sporcie... czasem wystarczy nie zdiagnozowana kondycja i już :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Grupa Biegowa CHTMO



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 11068
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chotomów - Legionowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:53, 07 Paź 2015    Temat postu:

Dokładnie. Badania powinien przechodzić nawet każdy amator, ale powinny to być w miarę tanie badania, żeby nie odstraszyć zainteresowanych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazmierz
Biegacze



Dołączył: 23 Gru 2014
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:41, 12 Paź 2015    Temat postu:

Wiesz jak to jest, ludzie nie przeprowadzają badań bo boja się diagnozy, ale to jest największa głupota jaką można zrobić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.grupabiegowachtmo.fora.pl Strona Główna -> Dział organizacyjno-treningowy Grupy Biegowej CHTMO / Bieganie a nasze zdrowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin