www.grupabiegowachtmo.fora.pl

2013-02-16_1863 kroki 150 lat temu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.grupabiegowachtmo.fora.pl Strona Główna -> Wycieczki piesze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pan poligraf
Grupa Biegowa CHTMO



Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Stołeczne Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:28, 23 Lut 2013    Temat postu: 2013-02-16_1863 kroki 150 lat temu

[link widoczny dla zalogowanych]


Legenda:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wkrótce relacja (z www.ktk.fora.pl)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Grupa Biegowa CHTMO



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 11068
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chotomów - Legionowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:31, 23 Lut 2013    Temat postu:

Czekamy cierpliwie na, jak zwykle, interesującą relację wycieczki Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pan poligraf
Grupa Biegowa CHTMO



Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Stołeczne Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:44, 26 Lut 2013    Temat postu: Relacja z wyprawy

Pewnej styczniowej soboty zarząd KTK postanowił wybrać się na wyprawę do Puszczy Kampinoskiej. Co zarząd postanowił, to i wcielił w życie. Poza wycieczką dla zdrowotności i możliwości nachapania się świeżego wezduchu wyprawa pozwoliła odwiedzić mogiłę Powstańców Styczniowych, którzy 150 lat temu rozpoczęli krwawe dzieło.

714-stką wyruszyliśmy z pętli autobusowej (z powodu budowy ronda na Grotach czasowo przeniesionej na ul. Górczewską). W Babicach czekała nas przesiadka (dzięki uprzejmości kochanego ZTM) do mitycznego wehikułu linii L18, którym dotelepaliśmy się do Truskawia.

Ogólnie L18 to ciekawa historia - busik kursuje raz na 2 godziny, nie obowiązują w nim jednorazowe bilety ZTM, na raz zabiera do kilkunastu osób, jest zwykłym busem, z miękkimi fotelami, a jego przystanki są baaardzo słabo oznakowane. Nie ma to jak nowa jakość ZTM. Wcześniej z Os. Górczewskiej było bezpośrednie połączenie z Truskawiem, teraz potrzeba wiele samozaparcia by dojechać tam komunikacją miejską. Jednak ZTM na pewno działa na korzyść swoich klientów i podnosi ceny biletów, by żyło się nam lepiej.

Po szczęśliwym, acz nie bezproblemowym, dotarciu do końca trasy busika żółtym szlakiem wkroczyliśmy w kampinoską knieję.



[link widoczny dla zalogowanych]



Trasa wyprawy nie była zaplanowana na bicie rekordów długości, dlatego pokrywała się ona z trasą corocznego Biegu Truskawki i wynosiła 10 km.

Tego dnia pogoda dopisywała, więc nie dziwiła nas spora liczba turystów, na których natykaliśmy się na szlaku. Jedni piesi, jak my, inni na biegówkach, a jeszcze kolejni na rowerach - dla każdego coś miłego. Żółty szlak był dość monotonnym odcinkiem trasy, jedynym urozmaiceniem była przecinająca nam drogę rzeczka, na szczęście niezbyt rozlana. Dalej spotkaliśmy szlak niebieski i zielony, ale przesiedliśmy się na ten drugi dopiero przy Mogile Powstańców.







Na odśnieżonej mogile były jeszcze znicze po niedawnych oficjalnych obchodach Powstania Styczniowego. Traf chciał, że spotkaliśmy przy niej moją koleżankę ze studiów, którą ostatnio widzieliśmy się na V roku...























W pobliskiej wiacie zatrzymaliśmy się na tradycyjny wyprawowy posiłek. Nic tak dobrze nie robi jak ciepła herbata po spacerze w śniegu, nawet płytkim.





Z zielonego szlaku skręciliśmy na czarny - jedną z najbardziej malowniczych dróg w puszczy. Najpierw przez górki, pagórki potem przez bagniska, rozlewiska, by w końcu łąkami dotarliśmy do punktu wyjścia - Truskawia.











Idąc na pętlę, już w samym Truskawiu, natknęliśmy się na jeszcze jedną pamiątkę związaną z Powstaniem Styczniowym - przydrożny krzyż. Co ważne, tabliczka z jego historią została niedawno odnowiona, dzięki przestał on być anonimową przydrożną kapliczką.







Szczęśliwym zbiegiem okoliczności w momencie, kiedy weszliśmy na pętlę - wjechało też na nią mityczne L18. Nie zwlekając ni chwili busik ruszył w drogę do Babic, skąd bez większych problemów wróciliśmy do Warszawy.

________________________

Podczas tej wyprawy pokonaliśmy 10 km, zrobiliśmy około 16 tysięcy kroków i wypiliśmy termos herbaty.

[link widoczny dla zalogowanych]



Następna wyprawa - za jakiś czas.




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.grupabiegowachtmo.fora.pl Strona Główna -> Wycieczki piesze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin